Aktualizacja: 7 października 2020
Naturalna suplementacja to nierzadko część naszej diety, ale powinna być stosowana z rozwagą. Pomimo iż środki naturalne, suplementy diety oraz zioła zostały wielokrotnie przebadane. Oczywistym jest, że potrafią znacznie poprawić zdrowie, jednak powinniśmy uważać przy ich stosowaniu, a także szczególną uwagę zwracać na źródło ich pochodzenia.
Kto powinien zachować ostrożność?
Ze względów bezpieczeństwa, niektóre grupy konsumentów powinny skonsultować się z lekarzem w sprawie suplementacji diety. Są to zwłaszcza osoby, które:
- chcą zastąpić konwencjonalną medycynę suplementami diety;
- biorą lekarstwa;
- są w ciąży, bądź planują mieć dziecko;
- chcą podawać suplementy także swoim dzieciom.
To istotne, ponieważ niektóre składniki suplementów, nawet te naturalne, mogą wchodzić w interakcje ze stosowanymi już lekami, przykładowo osłabiając ich działanie lub powodować efekty uboczne. W przypadku dzieci suplementacja niektórych składników może zaburzać przyswajanie cennych składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego wzrostu i rozwoju. Z kolei w przypadku kobiet w ciąży niektóre suplementy (szczególnie zioła) mogą wpływać na mięśniówkę macicy, w efekcie zwiększający ryzyko poronienia.
Suplementacja – na co uważać?
Pamiętajmy o tym żeby nie przekraczać zalecanych dawek, jeżeli na opakowaniu wyraźnie jest to zaznaczone. Jeżeli podczas suplementacji wystąpią niepożądane skutki uboczne, należy zaprzestać ich stosowania i skontaktować się z lekarzem. Uważajmy na to co bierzemy. Niektóre z suplementów diety mogą wchodzić w interakcje z lekami, zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Na przykład popularny korzeń żeń-szenia potęguje efekty używania kofeiny, co może być niepożądanym skutkiem.
Starajmy się być odrobinę krytycznym wobec reklam. Nie dajmy się nabierać na każde hasło, które znajduje się na opakowaniu. Chodzi tu o stwierdzenia w stylu – „wyleczy choroby”. Suplementy to dodatki mające na celu uzupełnić niedobory witamin, minerałów i innych substancji odżywczych, wpływając na ogólną poprawę zdrowia. Tym właśnie różnią się od leków, których zadaniem jest leczyć choroby. Nie znaczy to jednak, że nie zdarzają się przypadki wyleczenia po stosowaniu suplementów diety. Ważnym jest jednak, aby nie traktować suplementu jak lekarstwa i nie wierzyć w takie zapewnienia marketingowców.
Kupując produkty nieznanej nam firmy, sprawdźmy jaka jest jej pozycja na rynku, jaka jest o niej opinia, a także czy posiada niezbędne zezwolenia. W przeszłości, zwłaszcza w innych krajach świata zdarzało się, że niewielkie firmy farmaceutyczne zaniedbywały badania nad swoimi produktami i wypuszczały na rynek produkty niepewne, o niezbadanym do końca działaniu.
Podsumowanie
Stosujmy suplementy, lecz z rozwagą. Z pewnością są one bardzo dobrym rozwiązaniem, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy brakuje nam składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Należy jednak przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, aby czerpać jak największe korzyści z suplementacji.
Bibliografia
- Makowska-Donajska M., Hirnie L., Suplementacja witamin i składników mineralnych podczas ciąży, Ginekologia i Perinatologia Praktyczna, 4/2017.
- Stoś K., Wierzejska R., Siuba-Strzelińska M., Suplementy diety – czy potrzebujesz?, Instytut Żywności i Żywienia, Warszawa 2019.
- Stępień K., Niewiarowski J., Harasimiuk A., Powszechność suplementów diety a zagrożenia związane z ich stosowaniem, Biuletyn Wydziału Farmaceutycznego WUM, 9/2019.
Hodowla Spiruliny bioalgi mieści się na Tajwanie, wysoko w górach, w miejscu stałego nasłonecznienia (śr. temp. to 25 st. C). Nie naraża to na stres oksydacyjny komórek Spiruliny. Dlatego zachowuje ona bardzo wysokie stężenie składników odżywczych
Zobacz tutaj ...
Chlorella w bardzo dokładny sposób oczyszcza organizm, pomaga w likwidacji zaparć, wspiera budowanie naturalnej odporności, wspomaga odmładzanie organizm, przyspiesza regenerację uszkodzonych tkanek, poprawia kondycję organizmu, dodaje sił witalnych, …
Zobacz tutaj ...
Chlorella posiada właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne nie wpływając przy tym na florę fizjologiczną. Bardzo dokładnie usuwa toksyny z organizmu ...
Zobacz tutaj ...
Od miesiąca przyjmuję spirulinę. Nie obserwuję wyraźnej poprawy mego zdrowia w zakresie ciśnienia tętnczego jak i pozimu cukru we krwi. Natomiast pojawiła się bardo dokuczliwa suchość w ustach. Mam wrażenie, że przyczyną jest spirulina. Podejrzewam, że przyczyną może być mała iliść płynu jaką popijamtabletki spiruliny. Moja żona natomiast nie ma takich objawów. Nie przyjmuje leków na obizenie pozimu cukru, a ja przyjmuję. Czy to może mieć jakis związek z przyjmowaniem spiruliny.
Zauwazylam, ze od jakiegos czasu media wypisuja bzdury na temat szkodliwosci ziol, witamin i naturalnych suplementow. Latwo sie zorientowac, ze robi sie to dla zwiekszenia zyskow koncernow farmaceutycznych. Nalezy jednak wiedziec, ze co czwarta osoba na swiecie umiera w skutek brania lekow – tych dobrze i zle przepisanych. Nigdy natomiast nie odnotowano nawet jednego przypadku smiertelnego w wyniku zazywania ziol czy witamin.
Spirulinę biorę od 4 miesięcy.Natknęłam się na nią mając styczność z preparatami VISION.Przeczytałam skład i sprawdziłam w internecie.Jestem osobą która chce wiedzieć co wchodzi w skład tego ,co wpływa na doskonałe samopoczucie.Okazało sie że jednym ze składników była spirulina.Po dokładnym przeczytaniu informacji na temat tych alg,zaczęłam najpierw jeść spirulinę w proszku dodając ją do jogurtu naturalnego.Potem przerzuciłam się na tabletki spiruliny[ nie kapsułki ] oraz tabletki Chlorelli.Jem także algi Wakame,Kombu i czasem Arame. Czuję się wspaniale,nie muszę już pić kawy na podwyższenie ciśnienia-algi wspaniale wyrównują ciśnienie. Nie czuję już chęci na jedzenie słodyczy ,nie słodzę herbaty,piję za to dużo wody -zwykłej z kranu. Kiedyś czułam do takiej wody wstręt.Oprócz jedzenia alg stosuję dietę dla grup krwi.Przekonałam się że bardzo dużo produktów które jadłam szkodziły mi w różny sposób. Powodowały złą przemianę materii i sprzyjały tyciu.Polecam wszystkim taką dietę łącznie z jedzeniem Spiruliny i Chlorelli.
Ja tez jem spiruline od jakiegos czasu i czuje sie rewelacyjne. Kiedys lykalam chlorelle w celu oczyszczenia sie z metali ciezkich – pomoglo. Planuje tez podac algi mojej 14- miesiecznej corce. Badania dowodza, ze o 80% poprawia sie wydajnosc mozgu podczas suplementacji spirulina i chlorella, ponadto potrawia one zregenerowac uszkodzony uklad nerwowy, zapobiegaja, lecza raka. Zawieraja wszystkie potrzebne witaminy i mineraly, kwasy omega-3 i kwasy GLA niezbedne do prawidlowego rozwoju mozgu. Polecam wszystkim, sa bezpieczne i nie mozna ich przedawkowac bo to nie lekarstwa ani sztuczne suplementy ale pozywienie.
No cóż! każde ostrzeżenie jest dobre, bo jak we wszystkim, umiarkowanie zawsze w dobrym tonie. A propos ,,Spirulina”, używam ją od około 5 lat, zacząłem tak po roku operacji by-pasy, przez rok łaziłem jak ćma, mimo że jestem dość aktywnym człowiekiem, po zażywaniu Alg, stanąłem w końcu na nogi przez 6 tygodni 3×3 a po tym czasie 2×2, a w wypadku większego wysiłku 3×2, i mogłem wrócić do bardziej aktywnego trybu życia. Ci kilka miesięcy robię kilkutygodniową przerwę, by powrócić do przegryzania zielonych tabletek, oczywiście nigdy nie zastąpiłem spiruliną inny zapisanych lekarstw, ale są tylko uzupełnieniem, ale skutki jak dla mnie rewelacyjne, czuję się rewelacyjnie. A podawana w małych oczywiście dawkach wnusi, poprawiły w sposób widoczny Jej apetyt, bardzo dobrze przyswajalne żelazo, świetnie pobudza. apetyt. Pozdrawiam cieplutko. R.D.