Aktualizacja: 20 kwietnia 2021
Badania prowadzone od wielu lat wskazują, że Spirulina może zmniejszać ryzyko raka. Nowotworzenie jest efektem błędnego wykonywania „programu genetycznego” komórek, więc nowotwór zawsze powstaje wewnątrz organizmu. Różne mogą być jednak mechanizmy, które doprowadzają do mutowania. Czy Spirulina może pomóc w ograniczeniu wpływu przynajmniej niektórych czynników zwiększających ryzyko nowotworu? Przyjrzyjmy się kilku wybranym ścieżkom powodującym mutację i zestawmy je z aktywnymi biologicznie substancjami zawartymi w Spirulina.
Spis treści
Nie tylko jakość – ilość też jest ważna
Przede wszystkim należy sobie uświadomić jedno – sam fakt, że w Spirulinie występuje jakaś substancja, nie oznacza jeszcze, że pomoże ona w ochronie przed nowotworami. Ważne jest, aby takiej substancji ochronnej było odpowiednio dużo. Z tego powodu właśnie zalecamy stosowanie dobrych suplementów diety – takich, w których substancje aktywne występują w maksymalnej bezpiecznej dawce.
Wolne rodniki
Wolne rodniki, które są efektem zwyczajnego oddychania wewnątrzkomórkowego, a które normalnie są unieszkodliwiane, z czasem mogą stawać się poważnym zagrożeniem. Komórki przestają sprawnie wyłapywać rodniki, które zaczynają uszkadzać DNA i w ten sposób przyczyniają się do wzrostu ilości błędów transkrypcji. Choć oczywiście istnieją pewne metody ochrony przed produktami błędnej syntezy białek powstających na matrycy DNA, to one także mają ograniczoną skuteczność.
Spirulina (podobnie jak inne algi, w tym Chlorella) zawiera bardzo dużo przeciwutleniaczy, czyli substancji, które wspomagają komórkę w unieszkodliwianiu wolnych rodników. Co ważne, antyoksydanty działają już od chwili przyjęcia pastylki Spirulina, a więc oczyszczają nie tylko bezpośrednie otoczenie komórki, ale również cały organizm – mechanizmy obronne zwykle są bowiem skoncentrowane na działaniu wewnątrz komórek, a to może nie wystarczać.
Zanieczyszczenia chemiczne
Konserwanty, syntetyczne aromaty, a prawdopodobnie nawet zwyczajny, powszechnie stosowany syrop glukozowo-fruktozowy, mogą być szkodliwe dla tkanek. Substancje, dzięki którym jedzenie wygląda i smakuje lepiej, są w wielu przypadkach szkodliwe. Mechanizmów szkodliwości jest oczywiście wiele: od lokalnych zakłóceń gospodarki elektrolitowej i wodnej, przez uszkodzenia komórek, aż po wywoływanie lokalnych stanów zapalnych.
Spirulina dzięki zawartości specyficznych substancji chemicznych może unieszkodliwiać wybrane „polepszacze” i inne toksyny. Oczywiście tutaj skuteczność suplementu uzależniona jest od ilości przyjętych substancji szkodliwych oraz ich typu. Natomiast faktem jest, że osoby stosujące suplementację Spirulina nie cierpią z powodu zatrucia nitrozoaminami, ketonami albo estrami. A ponieważ związki te znajdą się nawet w tak zwanej zdrowej żywności, Spirulina może stanowić idealne uzupełnienie diety. Przy okazji zmniejsza to oczywiście ryzyko nowotworzenia, ponieważ takie chemiczne zanieczyszczenia organizmu powodują, że komórki często tracą fragmenty swojej informacji genetycznej lub zaczynają funkcjonować niewłaściwie z innych powodów.
Nowotwór z nadmiaru
Komórka ma zaprogramowany czas życia. Po określonej ilości podziałów, jej kod genetyczny ulega uszkodzeniu w takim stopniu, że już dalej nie powinien być powielany. Stosowanie suplementów diety pochodzących z niewiadomego pochodzenia i niskiej jakości może spowodować wzmocnienie ochrony telomerów, które są właśnie takim timerem komórkowym. Im bardziej się skracają, tym mniej czasu zostaje komórce. Jednak na nici DNA i tak powstają błędy. Spirulina eliminuje powód powstawania błędów, ponieważ usuwa większość czynników szkodliwych. W efekcie ogranicza ryzyko nowotworzenia nawet w przypadku komórek, które dzielą się więcej razy, niż rzeczywiście powinny.
Podsumowanie
Działanie ochronne ma oczywiście sens tylko wtedy, kiedy wymierzone jest w znanego wroga. Spirulina jest na tyle wszechstronnym suplementem, że można przyjmować go z założeniem, że i tak gdzieś jest jakaś komórka lub tkanka, która na tym skorzysta. W praktyce jednak nie należy oczekiwać cudów – środki naturalne zazwyczaj nie zastępują leczenia i Spirulina nie jest tutaj wyjątkiem. Jeśli jednak czujesz, że w Twojej diecie znajdują się substancje niepożądane, a wymagający styl życia powoduje, że w Twoim organizmie gromadzą się wolne rodniki, to przyjęcie Spirulina lub Chlorella na pewno poprawi Twoje samopoczucie. Działanie glonów nie jest widoczne od razu – wszystko wymaga czasu, ale warto poczekać. Dzięki różnym substancjom aktywnym Spirulina dość wszechstronnie obniża ryzyko nowotworów. I choć pełnego bezpieczeństwa nigdy Ci nie zapewni (podobnie zresztą, jak żaden inny specyfik), to na pewno warto jej spróbować.
Hodowla Spiruliny bioalgi mieści się na Tajwanie, wysoko w górach, w miejscu stałego nasłonecznienia (śr. temp. to 25 st. C). Nie naraża to na stres oksydacyjny komórek Spiruliny. Dlatego zachowuje ona bardzo wysokie stężenie składników odżywczych
Zobacz tutaj ...
Bibliografia
- Gumiela E., Szulińska M., Bogdański P., Wpływ suplementacji Spiruliny na wybrane parametry antropometryczne i biochemiczne, Forum Zaburzeń Metabolicznych, 4/2013.
- Czerwonka A., Kaławaj K., Sławińska-Brych A., Lemieszek M., Bartnik M., Wojtanowski K., Zdzisińska B., Rzeski W., Anticancer effect of the water extract of a commercial Spirulina (Arthrospira platensis) product on the human lung cancer A549 cell line, Biomedicine&Pharmacotherapy, Wydawnictwo Urban&Partner, Wrocław 2016.
- Zdrojewicz Z., Idzior A., Kocjan O., Spirulina i błonnik witalny a leczenie otyłości, Medycyna Rodzinna, 1/2018.
Zostaw komentarz